Pani mnie prowokuje do prawienia komplementów!
No proszę pani, jak to tak można?
Co dzień się nie starać, a mimo to
Być Stradivariusem wśród smyczkowych instrumentów.
Pani przestanie się w ten sposób zachowywać!
Ile można bezustannie się uśmiechać?
Pani się nie boi, że dostanie zmarszczek,
I gdy młodość przeminie, przeminie radość żywa?
Pani jest chyba niepoważna!
Jak inaczej można śmiać się,
Kiedy mróz za oknem trzaska?
Skąd pani jest taka odważna?
I dlaczego się nie boi rzucać dowcipami,
Kiedy niepogoda, kiedy zwykła trwoga,
Odbierając ducha patriotyzmu narodu,
Krajobraz wypełnia ponuremi obrazami.
Skąd ta radość w żyłach płynie?
Proszę zdradzić tajemnicę,
I otworzyć wnet przede mną,
Swego szczęścia skarbnicę.
Pani kiedyś wspominała, o ile dobrze pamiętam,
Że to wszystko poza jest, dyrdymał na zakrętach,
Że ten kwiat rozkoszy, cały barwny, kolorowy,
Co we włosy jest wpleciony, to znak morowy,
A ten zapach, co w powietrzu, gdyś w pobliżu,
Wisi i w nosie swędzi niczym chryzantema,
To są zwykłe feromony, to jest zwykła ściema.
Mimo wszystko, to powiem teraz szczerze całkiem,
Że czasami i mnie się zdarza być manipulantem,
Może temu lubię panią, że mnie pani tak uwodzi,
Jeśli nie, to już sam nie wiem, o co tutaj chodzi!
Internetowy, elektroniczny, tymczasowy, absolutnie nietrwały, w pełni edytowalny, w swojej chaotyczności kompletnie niespójny, zupełnie niepoważny, wcale nieciekawy i mało zabawny zapis myśli zdigitalizowanej. Pozbawionej duszy i charakteru pisma autora. Te słowa mógłby napisać każdy. Napisałem je ja. Franciszek Anderfor, mimo iż istnieje tylko niekoniecznie w cudzej nieświadomości.
wtorek, 23 stycznia 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Kiedy dajesz kwiaty pamiętaj, Że dobrze jest jeśli: Dajesz je kobiecie, która jest piękna (nie zapomni...
-
Fortepian, mollowym adagiem, rozpoczyna swą muzyczną opowieść. Jest sam. Solo. Nikt mu nie przerywa. Nikt nie przeszkadza. Wprowadza nas...
-
Zdarza mi się myśleć o tobie. Nieczęsto, bo tylko czasem. Podczas śniadania, którego nie jadam, Zdarza mi się pomyśleć, Że chciałbym jad...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz