,męczą mnie dusze ludzkie. że w głowie pustkA
!boli mnie trzustkA
,jak pisaĆ
,jak dychać, kiedy jedyne co się chcE
.to powolno, byle długo, zdychaĆ
,lat mi przybyłO
,włosów ubyłO
pieniędzy garstkA
i
.zwyrodnienie nadgarstkA
,paznokcie rosnĄ
,jak zielsko wczesną wiosnĄ
,głos już charczącY
,jestem (ledwo). ale zipiącY
,z papierosów opakowań stos pnie się ku niebu, ku górzE
.a szczyt jego w chmurzE
,dzień świstakA
,każdy ma tu na mnie hakA
,a ja grzebię "nóżką" w błotkU
,mimo chłodku
i
...mimo smrodkU
Internetowy, elektroniczny, tymczasowy, absolutnie nietrwały, w pełni edytowalny, w swojej chaotyczności kompletnie niespójny, zupełnie niepoważny, wcale nieciekawy i mało zabawny zapis myśli zdigitalizowanej. Pozbawionej duszy i charakteru pisma autora. Te słowa mógłby napisać każdy. Napisałem je ja. Franciszek Anderfor, mimo iż istnieje tylko niekoniecznie w cudzej nieświadomości.
wtorek, 23 października 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Kiedy dajesz kwiaty pamiętaj, Że dobrze jest jeśli: Dajesz je kobiecie, która jest piękna (nie zapomni...
-
Fortepian, mollowym adagiem, rozpoczyna swą muzyczną opowieść. Jest sam. Solo. Nikt mu nie przerywa. Nikt nie przeszkadza. Wprowadza nas...
-
Zdarza mi się myśleć o tobie. Nieczęsto, bo tylko czasem. Podczas śniadania, którego nie jadam, Zdarza mi się pomyśleć, Że chciałbym jad...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz