poniedziałek, 22 stycznia 2018

Jaka szkoda...

Napisałem dla ciebie tomik wierszy
I kupiłem wielki bukiet kwiatów
Zaprosiłem cię na spacer
I do restauracji
...jaka...

W ciemnym kinie chwyciłem cię za dłoń
I pomogłem ci ubrać twój płaszcz
Otworzyłem nad tobą parasol
Kiedy padał deszcz
...szkoda...

Zaniosłem cię do łóżka i przykryłem
Gdy zmęczona zasnęłaś na filmie
Kupiłem miód i cytryny
Kiedy miałaś katar
...że nie...

I jeszcze wiele tego wszystkiego byłoby
Gdybyś tylko poza moją wyobraźnią
Chociaż raz pokazała mi
Że ty naprawdę
...istniejesz...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Clearless Journey